Rok 2019 zaczął się bardzo nietypowo, ponieważ Sylwestra roku 2018 spędziłam w szpitalu. Nietypowo jak dla mnie, bo zazwyczaj nie choruję. Miałam tzw. chirurgiczny brzuch, czyli było podejrzenie o wszystko: pęknięcie torbieli na jajnikach, zapalenie wyrostka, zespół jelita drażliwego i coś tam jeszcze. Wylądowałam ostatecznie na oddziale chirurgicznym, choć poniewczasie przyszła diagnoza, że to ostre zapalenie dróg moczowych...
Czytaj więcejArchiwum miesięczne grudzień 2019
Grudzień jest dla mnie najbardziej pracowitym miesiącem roku. Tak naprawdę zawsze taki był, ale od pięciu lat jest jeszcze bardziej intensywny. Bo poza imieninami mojej Mamy, urodzinami brata, Świętami Bożego Narodzenia i Sylwestrem, który jest jednocześnie naszą rocznicą ślubu, muszę w grudniu jeszcze znaleźć czas na przygotowanie kiermaszu...
Czytaj więcej
Najnowsze komentarze