Ogarniam spojrzeniem park i dawny folwark i wszędzie żółcą się mlecze. Na dzierżawionym ugorze, wśród polnych kamieni, przy stopniach schodów wejściowych do dworu, pod płotem w warzywniku, na polanach, nawet na skoszonym po raz pierwszy po zimie trawniku, gdzie te bylinki sprytnie przystosowują się do wysokości tnącego noża i odrastają ponownie, zakwitając przytulone do ziemi.
Mniszek lekarski, pospolicie zwany mleczem lub dmuchawcem, przez wielu wielbicieli sterylnej muraw...
Czytaj więcej
Najnowsze komentarze